[ Pobierz całość w formacie PDF ]

kochał tak mocno i nieustępliwie& Tak jak powiedział Phil.
 Santa& ?
Otoczyła moją szyję ramionami jeszcze ciaśniej i przyciągnęła do
siebie, tak że patrzyliśmy sobie teraz w oczy. Przez zasłonę łez ich
szarość migotała srebrnymi iskierkami. Była najpiękniejszym i
najwspanialszym zjawiskiem, jakie kiedykolwiek widziałem.
 Mój Boże, Nash&  Przygryzła wargę i ujęła moją twarz w
dłonie.  Tak bardzo mi przykro&
Podniosłem brew i zamknąłem jej delikatne nadgarstki w
dłoniach.
 Dostałem twoją wiadomość. Nie wiem tylko, za co chcesz mnie
przeprosić.
Zamrugała i widziałem, jak stara się poukładać w myślach to, co
chciała mi powiedzieć. Kiedy była niepewna, wyglądała tak słodko!
 Przede wszystkim za to, że nie wierzyłam w ciebie& i w siebie
samą. Naprawdę kocham tę osobę, którą jestem, Nash. Chyba
potrzebowałam całego życia przeżytego w samotności i strachu, żeby
to do mnie dotarło. Wygląda na to, że wyważyłeś drzwi mojej samotni i
nie mogę już dłużej się w niej chować. Mam mnóstwo rzeczy, które
mogę dać światu i zasługuję na miłość. Zasługuję, żebyś mnie kochał.
Poczułem się, jakby właśnie sięgnęła do mojej piersi i złożyła w
całość kawałki pogruchotanego serca, o których myślałem, że zabrała
ze sobą, odchodząc  i to złożyła je w całość o wiele mocniejszą i
lepszą.
 Zasługujesz na wszystko, czegokolwiek kiedykolwiek
zapragniesz, Santa.
Uśmiechnęła się do mnie nieśmiało, nerwowo.
 Jedyną rzeczą, której pragnęłam zawsze, oprócz bycia
pielęgniarką, jesteś ty. Tak bardzo, cholernie cię kocham, Nashu
Donovan!
Uścisnąłem ją tak mocno, że aż pisnęła, i pocałowałem tak
zachłannie, że mało brakowało, a zrobiłbym jej krzywdę. Postawiłem ją
z powrotem na ziemi i zamknąłem drzwi.
 A tak w ogóle& co tu robisz?  Nie miałem pojęcia, dlaczego
tak pózno zjawia się w domu mojego ojca. Nie, żeby jej widok mnie
nie cieszył. Sama jej obecność sprawiała, że lżej mi było znosić to
wszystko, przez co ostatnio przechodziłem.
 Pojechałam do mojej mamy, do Phoenix. Czułam się zraniona i
zachowałam się jak spanikowana gówniara. Nie myślałam jasno, nie
słuchałam, co do mnie mówisz, i wydawało mi się, że ucieczka
pomoże. Odbyłyśmy z mamą bardzo szczerą, poważną rozmowę i
dotarło do mnie, że nie mogę cały czas myśleć o sobie samych złych
rzeczy. Wszyscy popełniamy błędy, ranimy siebie i innych, ale to nie
określa tego, kim jesteśmy. Wracałam już do domu, kiedy zadzwoniła
do mnie Royal. Spotkała Corę i dowiedziała się, że Phil jest w
kiepskim stanie. Złamałam wszystkie ograniczenia prędkości między
Denver a Nowym Meksykiem. Nigdy bym sobie nie wybaczyła,
gdybyś musiał przez to przechodzić sam.
Boże, tak bardzo ją kochałem!
 Potrzebuję cię.  Gdy to powiedziałem, głos mi się załamał i
wszystkie uczucia, które starałem się od siebie odsunąć, tylko po to,
żeby jakoś przetrwać, napłynęły z powrotem niepowstrzymaną falą.
 Wiem o tym. I dlatego tu jestem. Na tym właśnie polega
miłość.  Sięgnęła po moją dłoń i uścisnęła ją.  Jak on się czuje?
Pokręciłem z głową i zwiesiłem ją smętnie, a Santa położyła mi
dłoń na karku i ucałowała delikatnie w porośnięty szczeciną policzek.
 Z każdą chwilą jest gorzej. Rzadko od niego odchodzę.
Odpływa i wraca, zapomina, gdzie jest, ile ma lat. Pielęgniarki są
zdania, że to kwestia dni. O ile nie godzin.
Przyciągnęła mnie do siebie i na chwilę zatraciłem się w jej
objęciach. Jej włosy były takie miękkie& pachniały wiosną i słońcem,
chociaż był środek nocy.
 Przykro mi. To musi być straszne. Czy jest coś, co mogę dla
ciebie zrobić?
Pocałowałem ją za uchem i poczułem, jak drży.
 Bądz przy mnie. Chyba że dasz się namówić i skoczysz po
paczkę fajek i coś mocniejszego.
Odsunęła się ode mnie i skrzywiła kwaśno. Na ten widok
uśmiechnąłem się szeroko.
 %7łartowałem. Sama twoja obecność sprawia, że jest mi nieco
lżej. Tak bardzo się cieszę, że wreszcie dostrzegłaś, jak cudowną osobą
jesteś&
 Cóż, uprzedzam, że mogą mi się jeszcze zdarzać nawroty, więc
będziesz się musiał uzbroić w cierpliwość. Muszę jednak przyznać, że
skoro ktoś tak cudowny, zdolny i troskliwy jak ty może kochać kogoś
takiego jak ja& Chyba muszę być wyjątkowa.
Mogłem na to odpowiedzieć tylko w jeden sposób  namiętnym
pocałunkiem. W innym miejscu, o innym czasie, znalazłbym po prostu
miejsce, w którym moglibyśmy zrzucić ubrania i kochać się, jednak
teraz, choć byłem szczęśliwy, że jest tu ze mną, że mogę ją uważać za
swoją, nie mogłem sobie pozwolić nawet na chwilę zapomnienia.
Westchnąłem, nie odrywając warg od jej ust, i przymknąłem oczy.
 Muszę zostać z Philem, czuwać przy nim.
Ona także westchnęła. I przez chwilę było tak, jakbyśmy
oddychali sobą nawzajem.
 Nigdzie się nie wybieram, Nash. Jeśli zostajesz, zostanę z tobą.
Chciałem zaprotestować. Niezbyt podobała mi się perspektywa
okazywania przy niej nerwów i słabości, ale dobrze było mieć przy
sobie kogoś, w kim miałem wsparcie. Przełknąłem ślinę i
zaprowadziłem ją do pokoju, w którym leżał Phil. Podniosła rękę do ust
i zobaczyłem, że drżą jej palce. Z jej pięknych oczu popłynęły znowu
łzy, ale natychmiast je otarła i podeszła do łóżka, zostawiając mnie z
tyłu. Przesuwała uważnym wzrokiem po jego ciele i położyła mu
delikatnie palce na nadgarstku. Minęła dobra chwila, zanim dotarło do
mnie, akurat kiedy opadłem na swój fotel, że wcieliła się po prostu w
rolę pielęgniarki. Stała przy nim przez jakąś minutę, a potem odwróciła
się do mnie z niepocieszoną miną. Chciałem wstawać, żeby przynieść
jej drugie krzesło, ale usiadła mi z impetem na kolanach i skuliła się,
wtulając w moją pierś.
 Ma słaby, niepewny puls i oddycha płytko, z trudem 
wymamrotała.
 Tak.
Pokręciła głową.
 Tak bardzo mi przykro&
Prychnąłem cicho i ucałowałem ją w czubek głowy.
 W kółko to powtarzasz.
 Bo tak jest. Naprawdę bardzo mi przykro.
Przyciągnąłem ją tak blisko siebie, jak tylko zdołałem, i
patrzyłem na swojego ojca. %7łołądek skręcał mi się ze strachu i bólu.
 Wiesz, Phil powiedział mi dziś, żebym niczego w życiu nie
żałował. Powiedział mi też, że powinienem cię kochać tak mocno, [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • loko1482.xlx.pl