[ Pobierz całość w formacie PDF ]

wyobrazić, co spotkałoby ostatnich %7łydów, gdyby pozostali - jest oczywiste, że AK
by ich wymordowała.
50
Ataki antypolskiej części %7łydów w Kanadzie na AK są wciąż kon-
tynuowane. W montrealskiej  The Gazette" z 6 pazdziernika 1999 r. za-
mieszczono kolejną napaść polskiego %7łyda na pamięć AK - Sidneya Zolla-
ka. Został on uratowany w czasie wojny od zagłady przez polską rodzinę
chrześcijańską. Teraz twierdzi, że w czasie wojny polowali na niego zarówno
Polacy, jak i Niemcy, o w ostatnich miesiącach (wojny) polującymi byli głóionie
członkowie polskiej Armii Krajowej (...). Gdy Armia Krajowa była tworzona -
powiedział Zoltak - za błogosławieńshoem polskiego rządu na emigracji, to intencje
były uczciwe. Ale to, w co ona się przekształciła, było porivorem (monster).
Jadowite anty-AK-owskie oszczerstwa znajdujemy również w
książce innego żydowskiego autora Williama Kornblutha. Twierdził on, że:
AK była znana ze swego dzikiego antysemityzmu. Oni zabili licznych %7łydów,
nawet po wojnie, na ogól w tchórzowski, podstępny sposób. Oni nie rozwiązali
swych oddziałów bezpośrednio po wojnie i kontynuowali podziemne działania,
przerzucając swoją uwagę z niemieckich okupantów na ich sowieckich odpowiedni-
ków. Skutki ich działania były ograniczone. Kompensowali je sobie tym w powo-
jennej Polsce, że napadali z zasadzek na autobusy i pociągi, wybierając %7łydów dla
egzekucji. Zabili oni również lub ukarali w inny sposób niektórych Polaków, którzy
ukrywali %7łydów w czasie wojny lub pomagali im przeżyć w jakikolwiek sposób (W.
Kombluth
"Sentenced to Remember. My Legacy of Life in Pre -1939 Poland and Sixty
- Eight Months of Nazi Occupation", London, Toronto 1994, s. 156).
Niewybredne kalumnie na temat Armii Krajowej znajdujemy w licznych
miejscach książki również innego żydowskiego autora Mordecaia Paldiela
 Sheltering the Jews. Stories of Holocaust Recscuers" (Minneapolis 1996 r.).
Na ss. 95-96 czytamy np.: W Polsce główna podziemna organizacja Armia
Krajowa, lepiej znana jako AK, była generalnie niesympatycznie nastawiona, by to
łagodnie wyrazić, do zorganizowanych wysiłków dla ratowania %7łydów. Różne
elementy wewnątrz tego wielkiego i potężnego podziemia faktycznie wzięły udział
w polowaniach na %7łydów ukrywających się w lasach czy w prywatnych domach;
ci mężczyzni, kobiety i dzieci po schwytaniu byli natychmiast rozstrzeliwani. Było
kilka izolowanych wyjątków wobec tej reguły. Jednym z nich była organizacja
%7łegota stworzona przez reprezentantów polskiego podziemia dla umożliwienia
pomocy żydowskim dzieciom uciekającym ze skazanych na zagładę gett i
załatwienia ich przyjęcia przez adoptujące je rodziny. Z kolei na stronie 177
książki Paldiela czytamy, że wiele elementów wewnątrz potężnego polskiego
podziemia (AK - Armia Krajowa) organizowało wyprawy dla mordowania ocala-
łych %7łydów w lasach czy na otwartych polach, podobnie jak wyprawy karne prze-
ciwko Polakom, którzy udzielali schronienia %7łydom. Ta antyżydowska hulanka
przybrała jeszcze bardziej na okrucieństwie po wycofaniu się wojsk niemieckich z
51
polskiej ziemi, osiągając swa kulminację w okresie bezpośrednio po wojnie w maso-
wych rozruchach w wielu miastach i miasteczkach- Stronę dalej (s. 178) czytamy,
że Armia Krajowa (...) czyniła trudnym życie wybawców %7łydów. %7ładen %7łyd nie
mógł ufać tej potężnej podziemnej organizacji - było zbyt wiele incydentów z na-
padami oddziałów AK na lasy, w których ukrywali się %7łydzi w celu ich zlikwido-
wania, a zarazem ukarania również i ukrywających się Polaków. Było bezpieczniej
ukrywać tożsamość żydowską przed ludzmi z AK. Paldiel przyznaje wprawdzie
na tej samej stronie, że były również i przypadki pomocy ludzi z AK dla
%7łydów, ale twierdzi, iż były to tylko  izolowane przypadki", najwyrazniej
 wyjątki od reguły".
Do najskrajniejszych i najobrzydliwszych zarazem oszczerstw ży-
dowskiego antypolonizmu na temat Powstania Warszawskiego nalegały
stwierdzenia bardzo znanego i cenionego w kręgach żydowskich historyka
Reubena Ainszteina. Pisał on w książce  Jewish Resistance in nazi-oecupied
Eastern Europę" (London 1974, s. 676): Polscy faszyści podczas powstania
prawdopodobnie zabili więcej %7łydów niż Niemców: tylko w jednym wypadku za-
mordowali 30 %7łydów, którzy wyszli z kryjówek na ul. Długiej 25, aby przystąpić
ochotniczo do powstania. Wielu z polskich nazistów to byli polscy oficerowie i jako
takim dano im dowództwo nad oddziałami Armii Krajowej, gdzie robili wszystko,,
aby zintensyfikować antyżydowską nienawiść, opowiadając swoim żołnierzom, ze
powodem, dla którego Armia Czerwona zatrzymała się na wschodnim brzegu Wi- [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • loko1482.xlx.pl