[ Pobierz całość w formacie PDF ]

brzuszek, choć w ogóle nie dbało linię ani nie ćwiczył, a na jego twarzy nie było choćby jednej zmarszczki.
Asenath natomiast miała w kącikach oczu kurze łapki, efekt długotrwałych ćwiczeń siły woli.
Mniej więcej wtedy Edward zjawił się, by przedstawić mi swoją dziewczynę, i w mig
zorientowałem się, że jego zainteresowania nie pozostają nie odwzajemnione. Patrzyła nań nieustannie, jak
dzika kotka, i zrozumiałem, że nic nie było w stanie przerwać łączącej ich więzi. Wkrótce potem odwiedził
mnie stary pan Derby, którego zawsze podziwiałem i szanowałem. Usłyszał on o przyjaciółce swego syna i
wyciągnął od  chłopca całą prawdę. Edward zamierzał poślubić Asenath i rozglądał się za domem na
przedmieściach. Wiedząc, że zawsze miałem na jego syna ogromny wpływ, pan Derby zastanawiał się, czy
mógłbym pomóc jakoś w zerwaniu tej podejrzanej znajomości, ja wszelako z żalem podzieliłem się z nim
swymi wątpliwościami. Tym razem nie chodziło o słabą wolę Edwarda, lecz o silną wolę kobiety. Wieczne
dziecko przeniosło swe uzależnienie z ojca na nowego, silniejszego opiekuna i nie sposób było temu
zaradzić.
Zlub odbył się miesiąc pózniej, przed obliczem sędziego pokoju, zgodnie z życzeniem panny
młodej. Pan Derby za moją radą nie wyraził sprzeciwu i wraz ze mną, moją żoną i synem wziął udział w
krótkiej ceremonii, w której uczestniczyła również grupka studentów z college u. Asenath nabyła stary dom
Crowninshieldów na przedmieściu, przy końcu High Street, gdzie młodzi mieli zamieszkać po krótkiej
wycieczce do Innsmouth, skąd planowali sprowadzić trzech służących, trochę książek i mebli.
Prawdopodobnie życzeniem zarówno Edwarda, jak i jego ojca było, aby młodzi zamieszkali niedaleko
uczelni, tamtejszej biblioteki i rzeszy kolegów, i głównie dlatego Asenath zdecydowała się pozostać w
Arkham, miast powrócić na stałe do rodzinnej miejscowości.
Kiedy Edward zadzwonił do mnie po miodowym miesiącu, wydawało mi się, że trochę się zmienił.
Asenath poleciła mu zgolić rzadki wąsik, ale chodziło o coś jeszcze. Wydawał się bardziej poważny i
zamyślony, dziecięcą buntowniczość zastąpił w nim wyraz szczerego smutku. Trudno mi było określić, czy
ta zmiana przypadła mi do gustu czy też nie. Naturalnie wydawał się teraz znacznie doroślejszy, dojrzalszy
niż dotychczas. Może małżeństwo mu  posłużyło , sprawiło, że nie tyle zmienił obiekt swego uzależnienia,
ile był bliski zupełnej neutralizacji prowadzącej z kolei do osiągnięcia ostatecznej dojrzałości i
odpowiedzialności. Zjawił się sam, Asenath była bowiem bardzo zajęta. Sprowadziła z Innsmouth mnóstwo
ksiąg i najróżniejszych urządzeń (wymawiając nazwę miasta, Derby wyraznie się wzdrygnął) i kończyła
właśnie odnawianie posesji Crowninshieldów.
Jej dom w owym mieście był raczej odrażającym budynkiem? lecz dzięki znajdującym się tam
sprzętom Edward zdołał nauczyć się wielu zdumiewających rzeczy. Pod kierunkiem Asenath szybko
poznawał wiedzę ezoteryczną. Niektóre z proponowanych przez nią eksperymentów były nader śmiałe - nie
wyznał mi, na czym konkretnie polegały - lecz wierzył w jej intencje oraz moce, jakimi dysponowała. Trójka
służących była wyjątkowo dziwaczna - niewiarygodnie stara para, która najwyrazniej służyła jeszcze
staremu Ephraimowi i w zagadkowy sposób zwracała się niekiedy do niego i nieżyjącej matki Asenath, oraz
młoda śniada dziewczyna o osobliwym wyglądzie, niemal stale wydzielająca nieprzyjemny rybi odór.
3
Przez następne dwa lata widywałem Derby ego coraz rzadziej. I dwa tygodnie mijały niekiedy bez
znajomego, charakterystycznego pukania do drzwi, a kiedy się zjawiał lub, co zdarzało się coraz częściej,
gdy ja zaglądałem do niego, nie przejawiał zbytniej ochoty do rozmów na ważkie tematy. Stał się skryty,
stronił od opowieści o naukach okultystycznych, którymi się parał i o których zwykle mówił nader
wylewnie, i unikał rozmów o swojej żonie. Od czasu ich małżeństwa znacznie się postarzała i obecnie - co
mogło wydawać się nieprawdopodobne - wyglądała na starszą od Edwarda. Na jej twarzy widniał
przeważnie wyraz zaciętej determinacji, a całą postawą wzbudzała trudną do wytłumaczenia odrazę. Moja
żona i syn również zwrócili na to uwagę i stopniowo przestaliśmy ją odwiedzać całą rodziną, za co, jak
wyznał Edward w jednym z rzadkich już przejawów chłopięcego nietaktu, była nam nieskończenie
wdzięczna. Od czasu do czasu Derby owie wybierali się w długie podróże - zazwyczaj do Europy,
aczkolwiek Edward napomykał niekiedy o nieco bardziej mrocznych i złowrogich punktach docelowych.
Po pierwszym roku ich małżeństwa ludzie zaczęli plotkować o zmianie, jaka zaszła w Edwardzie
Derbym. Mówiono ogólnikami, gdyż zmiana była czysto psychologiczna, niemniej zwrócono uwagę na
kilka wyjątkowo ciekawych spraw. Zauważono, iż Edward dziwnie wygląda i robi rzeczy, od których
zazwyczaj stronił. Na przykład w przeszłości nigdy nie prowadził auta, nie umiał prowadzić, a widziano go
nieraz, jak wyjeżdżał bądz wjeżdżał na podjazd przed domem potężnym packardem należącym do Asenath,
radząc sobie niczym mistrz kierownicy, w labiryncie ulic natomiast wykazywał zręczność i determinację
obcą dotąd jego naturze. Zawsze widywano go, gdy wracał lub udawał się dokądś. Nikt jednak nie potrafił
stwierdzić dokąd, choć zwykle dostrzegano go, gdy zjeżdżał na szosę lub z szosy prowadzącej do
Innsmouth. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • loko1482.xlx.pl