[ Pobierz całość w formacie PDF ]

poprzedzającej operacje przeglądam listę przypadków chirurgicznych i przeprowadzam zabiegi we
śnie. Osiągnąłem opinię szybkiego i uzdolnionego chirurga nawet w przypadkach dużych komplikacji.
Ta chirurgiczna  praktyka pozwoliła mi od samego początku nieustannie  powtarzać anatomię oraz
doskonalić technikę poprzez eliminowanie niepotrzebnych ruchów. Obecnie jestem w stanie
wykonywać najbardziej skomplikowane operacje w 35  40 procent czasu potrzebnego moim
kolegom.
 Musiałem napisać dla swojej klasy program komputerowy i zanim w ogóle zacząłem go pisać,
wypróbowałem swoje rozwiązania podczas jasnego snu. Zauważyłem, że wiele moich pomysłów nie
będzie działać, albo potrzebują pewnych dodatkowych instrukcji. To zaoszczędziło mi wielu godzin
programowania poza lekcjami. Obecnie  przebiegam moje programy w snach, zanim w ogóle usiądę
do komputera.
Wydaje się, że sztuka świadomego snu może bardzo istotnie pomóc osobom, które muszą
rozwiązywać problemy na podstawie bardzo wielu różnych zródeł informacji np. w psychoterapii,
pedagogice, poradnictwie duchowym, medycynie, biznesie itp.
Na koniec rozdziału wypada także wspomnieć o związkach zwykłego i jasnego snu w twórczości
artystycznej. Oczywiście na ten temat można by napisać osobną książkę i sądzę, że niedługo książka
taka powstanie. Tutaj tylko zaznaczymy obecność tego związku w sztuce.
Jako pierwsze nasuwają się skojarzenia snu i malarstwa, jako że jedno i drugie operuje przede
wszystkim wrażeniami wzrokowymi. Cały bardzo popularny kierunek literatury i plastyki  surrealizm 
określa się mianem  sztuki snu . Giorgio de Chirico, mistrz i prekursor surrealizmu, powiedział:  Jeżeli
dzieło sztuki ma stać się naprawdę nieśmiertelne, musi wyjść daleko poza wszelkie ograniczenia
ludzkiego świata, poza granice zdrowego rozsądku i logiki. W ten sposób dzieło sztuki zbliży się do
snu.
Jednym z największych malarzy czerpiących obficie ze świata snu był Salvador Dali. Wśród
współczesnych artystów oneironautów znajduje się amerykanka Fariba Bogazran, o której wspomina
dr LaBerge. W swoich jasnych snach przechadza się ona po galerii pełnej obrazów, dopóki jeden z
nich nie przyciągnie jej uwagi. Jeżeli wyczuje taki rodzaj przyciągania, magnetyzmu, zatrzymuje się i
dokładnie przygląda obrazowi, starając się zapamiętać szczegóły, fakturę, technikę malarską, warsztat
itd. Koncentrując się na obrazie, budzi się zgodnie ze swoją wolą i zaczyna malować. Słynny Witkacy,
czyli Stanisław Ignacy Witkiewicz namalował wiele wspaniałych i niezwykłych obrazów inspirowanych
podświadomymi wizjami, które wywoływał za pomocą narkotyków i substancji halucynogennych.
Oneironauci nie muszą korzystać z substancji psychoaktywnych, mając do dyspozycji sztukę
świadomego snu, która dostarcza o wiele silniejszych, głębszych i bardziej inspirujących doświadczeń
niż narkotyki.
Jednak nie tylko sztuki plastyczne wiele zawdzięczają snom. Wielu kompozytorów, m.in.
Beethoven, Wagner, Mozart, swoje najlepsze tematy usłyszeli we śnie. Pisarze i poeci także korzystali
z sennego natchnienia. Robert Louis Stevenson pod wpływem snu napisał swoją książkę Dziwny
przypadek Dr. Jekyll a i Mr Hyde a. W Polsce ogromną wagę do swoich snów przywiązywali m.in.
Miron Białoszewski i Julian Przyboś.
Sztuka, która jest twórczością par excellance zawsze blisko spokrewniona była z subiektywnymi
światami snu. Jednak zarówno ona, jak i nasze codzienne życie zawodowe i osobiste mogą być
wzbogacone o nowy wymiar kreatywności, która otwiera się przed nami, gdy zaczniemy zgłębiać
tajniki świadomego snu.
ODMIENNE STANY ZWIADOMOZCI
Opisane w początkowych rozdziałach książki idee i teorie snu w różnych kulturach postrzegały
zjawisko snu jako płaszczyznę spotkania człowieka z bogami i duchami lub element treningu
medytacyjnego (Joga, Tybet) prowadzącego do rozwoju duchowego.
W istocie wiele snów można by opisać w kategoriach przeżyć mistycznych. Szamsuddin Lahidżi,
Sufi żyjący w XV w., w ten oto sposób opisał swój sen:
 Ujrzałem siebie pośród świata pełnego światła. Góry i pustynie były świetlistą, kolorową tęczą;
czerwoną, żółtą, białą i niebieską. Poczułem wielką tęsknotę za tym światłem. Nagle, niczym rażony
piorunem szaleństwa, zostałem wyrzucony poza siebie mocą tego, co działo się wokół mnie, oraz
głębokich przeżyć, których doświadczałem. Nagle zobaczyłem, że cały wszechświat ogarnęło Czarne
Zwiatło... Promienie światła połączyły się we mnie i w pewnej chwili wyrzuciły mnie ku górze.
[Pokonując kolejno siedem sfer niebieskich]... dotarłem w końcu do Sfery Sfer. Tam, gdzie nie było już
ani miary, ani kształtu, oświetlało mnie światło boskiego objawienia. Widziałem Boski Majestat w jego
niezmienności i chwale. Byłem całkowicie i bez reszty pogrążony w sobie, bez świadomości. Potem
powróciłem do siebie i do tego świata. [Następnie] raz jeszcze objawił mi się Boski Majestat. Raz
jeszcze pogrążyłem się całkowicie w sobie, pokonując wszelkie ograniczenia. Wszystko działo się tak,
jak gdyby mnie już nie było. A potem znów powróciłem do siebie i do tego świata. Następnie Boski Byt
pojawił się ponownie, a ja raz jeszcze przestałem istnieć. Lecz kiedy udało mi się odnalezć moje
nadistnienie w Bogu, spostrzegłem, że to ja jestem tym absolutnym, czystym światłem. Wszystko, co
wypełnia wszechświat jest mną; poza mną nic nie istnieje. Ja jestem wiecznym demiurgiem, stwórcą
wszechświata. Wszystko, co jest, jest we mnie.
Również mistycy chrześcijańscy byli inspirowani, nawiedzani przez Boga we śnie, począwszy od
św. Piotra, który doznał swoistego  prywatnego objawienia podczas snu, co opisują Dzieje
Apostolskie (10, 11-15)
Połączenie ze sobą medytacji i sztuki świadomego snu przyspiesza rozwój świadomości i
doświadczenie wyższych stanów umysłu (samadhi) wielokrotnie. Tak twierdzą wielcy mistrzowie jogi z
Tybetu i Indii. Wszystkie tradycje duchowe ludzkości widzą we śnie szansę rozwoju duchowego, którą
większość z nas tragicznie pomija i lekceważy.
Jedna z najbardziej tajemniczych tradycji duchowych, jaką jest joga, stwierdza, że w miarę rozwoju
świadomości jednostka zaczyna doświadczać tak zwanych siddhi, czyli zdolności
parapsychologicznych. Do klasycznych siddhi należą: jasnowidzenie, czytanie myśli (telepatia),
kontrola prany (bioenergoterapia, leczenie przez dotyk), przebywanie w dwóch miejscach w tym
samym czasie (bilokacja), widzenie przyszłości (prekognicja) itp. W istocie wszystkie religie mówią o
tego rodzaju cudownych wydarzeniach towarzyszących postaciom Chrystusa, Buddy, Mahometa i
innych założycieli religii oraz świętym, takim jak Ojciec Pio, Satya Sai Baba, Karmapa, i inni. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • loko1482.xlx.pl