[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Lecz ziemia etolska okazała się zbyt trudna do przebycia dla armii i Demo-
stenes zmuszony był wrócić się, straciwszy wielu ludzi. Wkrótce jednak na-
prawił swój błąd; gdy bowiem Spartanie i Amprakioci uderzyli znowu na
Akarnanię na ladzie, Demostenes zadał Amprakiotom jednę z największych
klęsk znanych w historyi greckiej, i zmusił Spartan do zaniechania wojny w
tej dzielnicy (426).
23. Sfakterya. Wkrótce potem Demostenes opanował i umocnił przylądek
Pylus na zachodniej stronie Messenii w celu niszczenia kraju i pobudzania
helotów do powstania (425). Spartanie oblegli Pylus i umieścili wojska swoje
na wyspie Sfakterya, tuż obok przylądka. Lecz znaczna flota ateńska przy-
była na pomoc Demostenesowi i odpędziła od brzegu okręty spartańskie, tak
iż wojsko znajdujące się na wyspie Sfakteryi nie miało możności wydostać się
stamtąd i znalazło się jakby w pułapce. Wśród wojowników tych było wielu
najszlachetniejszych Spartan, których nie można było ocalić. Niezadowolenie
wywołane przez to w Sparcie było tak wielkie, że eforowie starali się zawrzeć
pokój z Atenami. Lecz Ateńczycy pobudzeni przez Kleona, stawiali zbyt wygó-
rowane żądania. Kleon sam został dowódcą i miał ten zaszczyt, że przywiózł z
wyspy jeńców do Aten, chociaż dzieło to było w rzeczywistości dokonane
przez Demostenesa. Poddanie się to znacznie obniżyło sławę Sparty, dotąd
bowiem wszyscy sądzili, że wojownik spartański gotów jest prędzej umrzeć
niż się poddać. Wkrótce potem Ateńczycy pod dowództwem Nikiasza podbili
wyspę Kitera na południowo-wschodnim wybrzeżu Peloponezu. Mając ją w
posiadaniu, mogli pustoszyć pobrzeża Sparty.
24. Rzez w Kerkyra. Szlachta w Kerkyra, która była państwem demo-
kratycznem, utworzyła spisek w celu obalenia demokracyi i zerwania związ-
ku z Atenami (str. 97). Zabili oni przywódców ludu, owładnęli arsenałem i
dokami. Lecz lud uderzył na nich i rozbił; a w ciągu siedmiu dni oddawał się
krwawej zemście. Pięciuset jednak ze szlachty uciekło i umocniło się na-
zewnątrz miasta. Tu obległ ich lud z pomocą Ateńczyków. Szlachta poddała
się pod warunkiem, że odesłana będzie na sąd do Aten. Zamiast tego wszyscy
zostali zabici. Jestto najgorszy przykład wściekłej nienawiści, którą wojna ta
wytworzyła miedzy stronnictwami szlachty a ludu w państwach greckich.
25. Beocya i Tracya. Brazidas. Powodzenie Ateńczyków z Sfakteryi na-
pełniło ich nierozsądną dumą. Pragnęli oni teraz odzyskać potęgę na lądzie,
którą posiadali od 457-447 (str. 92), a którą Perykles radził im, aby nie pró-
50
bowali zdobywać ponownie. Wkroczyli więc do Beocyi (424), lecz zostali zu-
pełnie rozbici u Delium. W tym samym czasie dowódca spartański, Brazidas,
wkroczył do Tracyi i namówił Amfipolis, oraz inne miasta pobrzeżne do po-
wstania przeciw Atenom. Brazidas był czemś więcej niż zwykły wojownik
spartański. Nie miał on powolności i konserwatyzmu Spartan. Był żywy i
przedsiębiorczy; a umiał budzić miłość i zaufanie ku sobie. W przeciwności
do innych Spartan był on dobrym mówcą. Słowa jego i czyny pobudziły mia-
sta trackie do powstania przeciwko Atenom. Utrata tych miast razem z po-
rażką u Delium, przełamały dotychczasowe powodzenie Ateńczyków. Kleon
wysłany został dla odzyskania Amfipolis, tu spotkał się z Brazidasem, a oby-
dwaj polegli w bitwie (422).
26. Pokój Nikiasza. Kleon by przywódcą stronnictwa usposobionego wo-
jowniczo. Zmierć jego czyniła pokój możliwym. Pokój zawarty został w r. 421
na warunkach, że każda strona odda wziętych jeńców oraz miasta zajęte
podczas wojny. Wszakże Ateńczykom dozwolono zatrzymać te miasta, które
się im poddały, a nie były przez nich zdobyte. Takie postępowanie Sparty ob-
raziło w najwyższym stopniu koryntczyków i inne państwa, od których mia-
sta te oddzieliły się, tak iż odmówiły one uznania pokoju. Z drugiej strony
Ateńczycy nie odzyskali Amfipolis. Pokój ten nosi nazwę pokoju Nikiasza, od
dowódcy ateńskiego, który miał główny udział w jego zawarciu. Spartanie nic
nie zyskali przez wojnę, a panowanie Aten, jeśli pominąć stratę Amfipolis,
było równie potężne jak i przedtem.
27. Alcybiades. Mantinea. Dowódcą stronnictwa przeciwnego pokojowi a
pragnącego nowych zdobyczy był teraz Alcybiades. Był to młodzieniec z ro-
dziny szlacheckiej, bardzo zdolny i odważny, lecz pragnący tylko odegrać
wielką rolę w świecie. Dzięki zręczności i szczęściu także miał powodzenie i
tak był otoczony pochlebstwem, że nic nie mogło mieć nań wpływu. Jeśli
pragnął cośkolwiek uczynić, nie wstrzymywały go żadne względy na prawo.
Bezczelność, z jaką okłamywał lud, byle osiągnąć swoje cele, jest prawie nie
do uwierzenia. Lecz geniusz jego dawał mu ogromny wpływ na Ateńczyków, a
wypadki, o których teraz będzie mowa, były dziełem jego rady.
Niektóre państwa peloponezkie niezadowolone ze Sparty zawarły nową ligę
z Argosem na czele. Alcybiades namówił Ateńczyków, aby przyłączyli się do
tej ligi, a w ten sposób Ateny zaczęły mieszać się do spraw państw pelopo-
nezkich. Pokój ze Spartą został niebawem zerwany i Ateńczycy razem z Argi-
wami wkroczyli do Arkadyi. U Mantinei król spartański Agis spotkał ich i
rozbił w wielkiej bitwie, skutkiem czego związek argiwski został rozwiązany, a
[ Pobierz całość w formacie PDF ]