[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wysoko na szyi przypuszczenie tłumacza), zawiązany z tyłu zanim opuścili dom, ale teraz Sandro
jak Shane wcześniej dotarł i szarpnął go. Nie dał rady go ściągnąć, ale pociągnął go
wystarczająco w dół, że ślady ugryzień Eve były wyraznie widoczne. Spójrz na to. Chodzący
bank krwi. Słyszałem też, że jesteś chodzącym WDCM. To oznacza W Dowolnym Czasie Michael
tego chce.
Michael wkroczył przed Eve, stawiając czoło Sandro i powiedział, - Chcesz mi to
powiedzieć?
Sandro się zaśmiał. Nie nauczyłeś się swojej lekcji od twojego małego przyjaciela tutaj?
Jasne. Bo nie będziesz miał żadnej kopii zapasowej, Glass. Twoja cała rodzina była pupilkami
wampirów od Ciemnych Wieków, (Dark Ages czyli w tłumaczeniu Ciemne Wieki wczesny
średniowieczny okres europejskiej westernowej historii; termin odnosi się do czasu (476-800), kiedy
nie było rzymskiego cesarza na zachodzie przypuszczenie tłumacza) ale nie będziemy już więcej
mieli tego lepszego niż ty gówna. Nie tutaj. Tutaj, jesteście wszyscy na własną rękę, suko.
Shane bardzo cicho przeszedł za nich. Claire spojrzała na niego, na jego nieruchomą twarz
bez uśmiechu, a i to wydało się zapłonem paniki. To było rzeczywiste i było niebezpieczne. Rad i
kilku innych, którzy nie wydawali się wściekli wycofywali się, wychodząc na krawędzi tłumu.
Może poślą po jakąś pomoc, albo może nie. Na pewno nie ufała temu, że koleś biorący ich
pieniądze przy drzwiach niepokoiłby się żeby przyjść pędząc na ratunek.
Michael był wampirem, ale był młody i nie mógł walczyć z tłumem na własną rękę. Plus,
próbowałby ochronić Eve i ją też.
A Shane nie miał swoich tyłów. Albo żadnego z ich tyłów. To było oczywiste i bolesne, a Eve
posłała mu najgorsze, najbardziej łamiące serce i zdradzone spojrzenie, jakie Claire mogła sobie
wyobrazić. Będziesz tam po prostu stał, - powiedziała. Będziesz tam stał i pozwolisz, żeby się
nam to przydarzyło. Nam. Twojej własnej dziewczynie.
Shane obrócił się aby zacząć znowu walenie ciężkiego worka.
- Shane, - wyszeptała Claire. Proszę. Proszę.
Zawahał się, a jedno z jego uderzeń pięścią wylądowało lekko. Chwycił worek i zatrzymał
jego kołysanie się i spojrzał przez swoje ramię na nią. Przez długą, okropną chwilę pomyślała, że
po prostu powróci do tego, co robił, ale potem ostro skinął na Sandro. Puść ich, - powiedział.
Sandro trzasnął swoimi kostkami. Daj mi powód.
- Tak wiele jej wiszę, - powiedział Shane. Pozwól im odejść. Znowu uderzył worek z
oszałamiającą siłą. Ale wezcie moją radę, przyjaciele. Nie przychodzcie znowu mnie szukając.
%7ładne z was.
Było jakieś narzekanie, ale koło powoli rozdzieliło się na części. Eve chwyciła rękę Michaela
i pociągnęła go, kierując się do wyjścia. Claire zawahała się, wpatrując się w plecy Shane a kiedy
się poruszał, wił się i uderzał pięściami.
- Shane, - powiedziała. Nadal cię kocham.
Nie odpowiedział. Sandro pchnął ją w kierunku jej przyjaciół.
- Słyszałaś go, - powiedział Sandro. Wynoś się stąd do diabła i trzymaj się z dala. Nie jest
zainteresowany.
Shane spojrzał w tył tylko raz. Był ból prawdziwy ból na twarzy Shane a kiedy walczył z
workiem treningowym, a ich oczy się spotkały tylko na sekundę zanim odwrócił wzrok.
Jego były czerwone. Nie było możliwym rozpoznać łzy od potu, ale pomyślała nie,
wiedziała jak zdewastowany się czuł.
Bo ona czuła dokładnie to samo.
Azy napłynęły i przelały się, a ona drżąc ssała powietrze, które pachniało jak pot, metal i
rozpacz.
Eve wzięła jej rękę. Daj spokój, - powiedziała. Nic nie możesz tu zrobić.
To była prawda i to bolało tak, tak bardzo.
SHANE
Chciałbym móc powiedzieć, że nie wiem, dlaczego to zrobiłem. To sprawiłoby, że poczułbym
się lepiej, czyściej, o tym, co do niej powiedziałem. Ale wiedziałem. To było tak, jak Claire się
[ Pobierz całość w formacie PDF ]